nadzieja.pl > książki > historia zbawienia > grzech... |
|
archiwum zagadnień: WIEŻA BABEL | ABRAHAM I OBIECANE POTOMSTWO | MAŁŻEŃSTWO IZAAKA | JAKUB I EZAW | JAKUB I ANIOŁ SYNOWIE IZRAELSCY | OBJAWIENIE MOCY BOŻEJ | UCIECZKA IZRAELA Z NIEWOLI | WĘDRÓWKA IZRAELA | PRAWO BOŻE ŚWIĄTYNIA | SZPIEDZY I ICH SPRAWOZDANIE | GRZECH MOJŻESZA | ŚMIERĆ MOJŻESZA | WEJŚCIE DO ZIEMI OBIECANEJ SKRZYNIA BOŻA. LOSY IZRAELA | PIERWSZE PRZYJŚCIE CHRYSTUSA | SŁUŻBA CHRYSTUSA | WYDANIE CHRYSTUSA | PROCES CHRYSTUSA UKRZYŻOWANIE CHRYSTUSA | ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA | WNIEBOWSTĄPIENIE CHRYSTUSA | ZESŁANIE DUCHA ŚWIĘTEGO UZDROWIENIE KALEKI | WIERNOŚĆ WŚRÓD PRZEŚLADOWAŃ | ORGANIZACJA | ŚMIERĆ SZCZEPANA | NAWRÓCENIE SAULA POCZĄTKI SŁUŻBY APOSTOŁA PAWŁA | SŁUŻBA APOSTOŁA PIOTRA | UWOLNIENIE PIOTRA Z WIĘZIENIA | W DALSZYCH KRAJACH SŁUŻBA APOSTOŁA PAWŁA | MĘCZEŃSTWO PAWŁA I PIOTRA | ODSTĘPSTWO | TAJEMNICA NIEPRAWOŚCI | PIERWSI REFORMATORZY LUTER I WIELKA REFORMACJA | POSTĘPY REFORMACJI | ZASTÓJ W POSTĘPIE | PIERWSZE POSELSTWO ANIELSKIE DRUGIE POSELSTWO ANIELSKIE | KRZYK O PÓŁNOCY | ŚWIĄTYNIA W NIEBIE | TRZECIE POSELSTWO ANIELSKIE | TRWAŁY FUNDAMENT ZWIEDZENIE | GŁOŚNY ZEW | ZAKOŃCZENIE CZASU PRÓBY | CZAS TRWOGI JAKUBOWEJ | OSWOBODZENIE ŚWIĘTYCH ZAPŁATA SPRAWIEDLIWYCH | TYSIĄCLECIE | DRUGIE ZMARTWYCHWSTANIE | UKORONOWANIE CHRYSTUSA | WTÓRA ŚMIERĆ | NOWA ZIEMIA Zgromadzenie izraelskie przyszło jeszcze raz na miejsce, gdzie Bóg doświadczał lud zaraz po wyjściu z Egiptu. Tutaj wywiódł Pan ze skały wodę, która odtąd wypływała ustawicznie. Gdy wędrowcy przybyli na to miejsce, Pan sprawił, że żywy potok przestał ze skały płynąć, aby znów doświadczyć lud i przekonać się, czy wytrzyma próbę wiary, czy też ponownie będzie szemrać przeciw Najwyższemu. Spragnieni Hebrajczycy, nie mogąc znaleźć wody, zniecierpliwili się i zapomnieli o mocy Bożej, która przed czterdziestu laty wywiodła z tej skały ożywiający strumień. Zamiast zaufać Bogu, narzekali na Mojżesza i Aarona, i wołali do nich: „Obyśmy to byli pomarli wtedy, gdy nasi bracia pomarli przed Panem!” 4 MOJŻ. 20,3. Innymi słowy chcieli być zaliczeni do tych, którzy poginęli od plagi w czasie buntu Korego, Datana i Abirona.W gniewie mówili: „Dlaczego przywiedliście zgromadzenie Pana na tę pustynię? Czy dlatego abyśmy tu pomarli, my i nasze bydło? I dlaczego to wyprowadziliście nas z Egiptu, czy dlatego, aby nas przywieść na to nędzne miejsce, gdzie nie ma zboża, fig, winorośli i jabłek granatu, a zwłaszcza nie ma wody do picia?” 4 MOJŻ. 20,4.5.„Mojżesz i Aaron odeszli sprzed zgromadzenia, skierowali się ku wejściu do Namiotu Zgromadzenia, upadli na swoje twarze i wtedy ukazała się im chwała Pana. I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy: Weź laskę i zgromadź zbór, ty, i Aaron, twój brat. Przemówcie na ich oczach do skały, a ona wypuści z siebie wodę. Wydobędziesz dla nich wodę ze skały i napoisz zbór i ich bydło. Mojżesz wziął laskę sprzed oblicza Pana, jak mu Pan rozkazał” 4 MOJŻ. 20, 6-9.MOJŻESZ ULEGA ZNIECIERPLIWIENIU „Zgromadzili tedy Mojżesz i Aaron zbór przed skałą. I rzekł do nich: Słuchajcie, pokornie! Czy z tej skały wydobędziemy dla was wodę? I podniósł Mojżesz rękę swoją, i uderzył dwa razy swoją laską w skałę. Wtedy trysnęła obficie woda i napił się zbór oraz ich bydło. I rzekł Pan do Mojżesza i do Aarona: Ponieważ mi nie zaufaliście, aby mnie uwielbić na oczach synów izraelskich, dlatego nie wprowadzicie tego zgromadzenia, do ziemi którą im daję” 4 MOJŻ. 20,10-12.Mojżesz zgrzeszył. Zniechęcony ustawicznym szemraniem ludu i narzekaniem przeciwko niemu, jako wodzowi, wziął z rozkazu Pańskiego laskę i zamiast przemówić do skały jak mu Bóg rozkazał, uderzył laską dwukrotnie w skałę mówiąc: „Czy z tej skały wydobędziemy dla was wodę?” 4 MOJŻ. 20,10. Słowa te wypowiedział nierozważnie. Nie powiedział, że Bóg po raz drugi okaże dowód Swej mocy i chwały i wywiedzie wodę ze skały. Nie przypisał Bogu mocy i chwały za to, że wody powtórnie wypłynęły z krzemiennej skały, nie uwielbił Go przed ludem. Za to uchybienie nie dozwolił mu Bóg, aby wprowadził lud do Ziemi Obiecanej.Konieczność objawienia się znowu Boskiej mocy dawała Mojżeszowi i Aaronowi sposobność wykorzystania tej uroczystej chwili na wywarcie na narodzie właściwego wrażenia. Tymczasem Mojżesz, zdenerwowany i zniecierpliwiony, rozgniewał się na lud za jego szemranie i rzekł: „Słuchajcie przekorni! Czy z tej skały wydobędziemy dla was wodę?” 4 MOJŻ. 20,10. Powiedziawszy te słowa niejako potwierdził oskarżenie, z jakim przeciwko niemu wystąpił szemrzący Izrael, że to on, Mojżesz, a nie Bóg wyprowadził naród z Egiptu.Bóg przebaczał Swemu ludowi większe przestępstwa niż błąd, jaki popełnił Mojżesz, lecz nie mógł stawiać grzechu wodza Swego ludu na równi z grzechami prowadzonego przez niego narodu. Nie mógł usprawiedliwić grzechu Mojżesza i dozwolić mu wejść do Ziemi Obiecanej. Pan dawał Swemu ludowi wyraźne dowody, że nie Mojżesz, lecz potężny anioł dokonał cudownego oswobodzenia, wyprowadzając go z niewoli egipskiej i że we wszystkich jego wędrówkach szedł przed nim ten, o którym Pan powiedział: „Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w drodze i zaprowadził cię na miejsce, które przygotowałem. Miej się przed nim na baczności, słuchaj głosu jego i nie przeciwstawiaj mu się, bo nie przebaczy występków waszych, gdyż imię moje jest w nim” 2 MOJŻ. 23,20.21. []Mojżesz przywłaszczył sobie chwałę należącą Bogu i Bóg zmuszony był postąpić tak, by raz na zawsze upewnić zbuntowanego Izraela, że nie Mojżesz, lecz Sam Bóg wyprowadził lud z Egiptu. Pan, co prawda powierzył Mojżeszowi prowadzenie Swego ludu, lecz potężny anioł szedł we wszystkich wędrówkach przed ludem i kierował wszystkimi jego drogami. Ponieważ Izraelici zawsze skłonni byli nie pamiętać o Boskim prowadzeniu i przypisywali człowiekowi to, co jedynie moc Boża mogła uczynić. Doświadczył, ich Pan i wypróbował, aby przekonać się, czy będą Mu posłuszni. W każdej próbie zawodzili. Zamiast wierzyć Bogu i uznać Go za okazywanie licznych dowodów mocy, troskliwości i miłości, nie ufali Mu, przypisując wyprowadzenie z Egiptu Mojżeszowi, którego uważali za przyczynę wszystkich swoich nieszczęść. Mojżesz znosił ich krnąbrność z zadziwiającą cierpliwością. Pewnego razu chciano go nawet ukamienować. KARA Przez oświadczenie Mojżeszowi, że nie wejdzie do Ziemi Obiecanej chciał Bóg usunąć mylne pojęcie, jakoby Mojżesz własną mocą wyprowadził Izraelitów z Egiptu i wiódł ich przez pustynię. Pan wielce wywyższał Mojżesza, bowiem okazał mu Swoją chwałę, dopuścił go do Swojej świętej obecności na górze i uniżył się rozmawiając z nim, jako rozmawia człowiek z swoim przyjacielem. Oznajmił Mojżeszowi, a przez niego ludowi Swoją wolę, Swe ustawy i Swe prawa. Fakt, że człowiek ten był tak przez Boga wywyższony i uczczony, jeszcze bardziej powiększył jego uchybienie. Mojżesz żałował swego czynu i upokorzył się przed Bogiem. Całemu Izraelowi okazał swój żal za ten grzech i nie ukrywał jego następstw. Oznajmił, że ponieważ nie oddał chwały Bogu, nie będzie mógł wejść i wprowadzić ludu do Ziemi Obiecanej. Powołując się na swoje uchybienie zapytał, czy Izraelici zdają sobie sprawę, jak będzie Bóg zapatrywał się na ich ustawiczne szemranie i na to, że za kary, jakie Bóg zsyła za ich własne grzechy, czynią odpowiedzialnym Mojżesza. Raz na zawsze zamierzał Pan ustalić w pojęciu Swego ludu to, że Mojżesz był tylko człowiekiem, którego On prowadził, a którym kierował ktoś mocniejszy, mianowicie Syn Boży. Chciał, aby odtąd nigdy o kierownictwie tym już nie wątpili. Komu wiele dano, od tego wiele się wymaga. Mojżesz dostąpił wielkich przywilejów przez osobliwe oglądanie majestatu Bożego, Jego światłości i wspaniałości. Twarz Mojżesza promieniowała przed ludem tą chwałą, jaką Pan oświecił go na górze. Każdy będzie sądzony według przywilejów, jakie mu zostały udzielone, według światła i dobrodziejstw, jakich doznał. Bóg szczególnie brzydzi się grzechami ludzi, których ogólne zachowanie jest godne naśladowania. One bowiem sprawiają, że szatan triumfuje i drwi z aniołów Bożych za uchybienia narzędzi wybranych przez Boga i dających bezbożnym sposobność do powstawania przeciw Bogu. Pan Sam prowadził Mojżesza w nadzwyczajny sposób i objawił mu swoją chwałę, jak nikomu innemu na ziemi. Mojżesz był z natury niecierpliwy, lecz uchwycił się łaski Bożej tak mocno i tak pokornie prosił o mądrość z nieba, że Bóg wzmocnił go i uzdolnił do przezwyciężenia niecierpliwości tak dalece, że został przez Boga nazwany najpokorniejszym człowiekiem na obliczu całej ziemi. Aaron umarł na górze Horeb. I jemu powiedział Pan, że nie wejdzie do Ziemi Obiecanej, bowiem wraz z Mojżeszem zgrzeszył podczas wyprowadzenia wód ze skały w Meriba. Mojżesz i synowie Aaronowi pochowali go na górze, aby lud nie pokusił się czynić jakichkolwiek obrzędów nad ciałem Aarona i nie popełnił przez to grzechu bałwochwalstwa.
poprzednie studium:
kolejne studium: opracowanie tekstu © 2001 A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat |
główna |
pastor |
lekarz |
zielarz |
rodzina |
uzależnienia
| kuchnia
| sklep |
||||
|
||||
© 1999-2003 NADZIEJA.PL Sp. z o.o. Wszystkie prawa zastrzeżone. |
||||
|